AVATAR AV1 – OCZY, USZY I GŁOS chorych dzieci!
-
miniopis1Bruno i Zuzia cieszą się już swoim avatarem, Adrian za chwilę otrzyma swojego, ale Oliwka i kolejne dzieci nadal czekają na swojego robota! Potrzebujemy 42 000 zł, by mogli dostać swojego…tu bedzie mnni opis
AVATAR AV1 – OCZY, USZY I GŁOS chorych dzieci!
Mamy już 74 380,00 złPotrzebujemy 300 000 zł
Opis projektu
Czym jest AVATAR AV1?
Wyglądem przypomina małego robota, ma wbudowaną kamerę, która jest oczami dziecka i mikrofon – jego głos. Mierzy tylko 30 cm wzrostu, waży 1 kg. Avatar AV1 – urządzenie, dzięki któremu przewlekle chore dzieci i młodzież podczas długotrwałego leczenia nie muszą być dłużej izolowane od swoich przyjaciół i swojego środowiska, mogą „na żywo” uczestniczyć w życiu szkolnym. Ten mały robot zastępuje im oczy, uszy i głos (mówi ich własnym głosem!), jest cyfrowym łącznikiem między łóżkiem szpitalnym a ich poprzednim życiem, dzięki niemu mogą być wszędzie obecne – w klasie, w domu, na wycieczce szkolnej.
Jak działa Avatar AV1?
Do obsługi tego niewielkiego urządzenia wystarczy zwykły tablet lub smartfon i dedykowana mu aplikacja AV1. Z jej pomocą możemy obracać avatara o 360 stopni, poruszać jego głową w górę i w dół oraz w prawo i lewo. Jego ruch sterowany jest poprzez przesuwanie palcem po ekranie.
Dzięki wbudowanym różnym poziomom dźwięku uczeń może nawet szeptać do siedzącej obok koleżanki z ławki tak, żeby nauczyciel nie usłyszał. Jeśli chce zgłosić się do odpowiedzi – naciska przycisk, a na głowie AV1 zapala się białe światełko. Kiedy ma słabszy dzień – sygnalizuje niebieskim światełkiem, że dziś woli pozostać jedynie obserwatorem zajęć, wtedy może w spokoju słuchać lekcji i robić notatki. Dzięki temu korzysta z nauki w sposób, na jaki pozwala mu jego stan zdrowia i czuje się z tym komfortowo. Po szkole zaś może z koleżankami i kolegami pójść na lody, pośmiać się i porozmawiać – AV1 waży tylko kilogram i ma wbudowaną kartę SIM, więc znajomi mogą wszędzie zabrać go ze sobą.
Dzięki AV1 dziecko może nie tylko płynnie komunikować się z innymi, może także wyrażać swoje emocje czy samopoczucie za pomocą oczu avatara, które zmieniają się w zależności od wybranej emotikonki w aplikacji: neutralnej, szczęśliwej, zagubionej, smutnej.
Każdego AV1 można personalizować – nadawać mu imię, oklejać, dodawać elementy garderoby (np. apaszkę lub czapkę), które będą przypominały jego właściciela 😊
Dla kogo avatar?
W samej Europie są setki tysięcy uczniów, którzy z powodu długotrwałej choroby nie są w stanie uczęszczać do szkoły, przebywają w izolacji – w szpitalu lub domu. Z dnia na dzień z ich życia znika poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, w jego miejsce zaś wkracza lęk i samotność. Ciężko chore dziecko jest niemal całkowicie odcięte od rodziny, nie może uczestniczyć w jej codziennym życiu, nie ma kontaktu z kolegami i koleżankami. To wszystko powoduje, że spada jego samoocena, traci dawną pewność siebie, staje się zalęknione, przygnębione, bez motywacji, obawia się powrotu do szkoły i braku akceptacji. Z badań wynika, że to wszystko prowadzi nie tylko do zaburzeń w funkcjonowaniu dziecka, ale także do bardzo poważnych chorób psychicznych, takich jak depresja czy urojenia. I co najgorsze, osłabia układ odpornościowy, co ma negatywny wpływ na walkę z nowotworem czy inną chorobą, z którą dziecko się zmaga.
Rozwiązanie przyszło z Norwegii
Mając to wszystko na uwadze w Norwegii narodził się pomysł stworzenia robota, który miałby się stać OCZAMI, USZAMI I GŁOSEM dziecka niemogącego fizycznie uczęszczać do szkoły. Szczegółowa koncepcja Avatara AV1 została opracowana przez firmę No Isolation, po wielu miesiącach konsultacji z nauczycielami, rodzicami, dziećmi i lekarzami. Wyszli oni z założenia, że przewlekle chore dziecko powinno być fizycznie reprezentowane w klasie za pośrednictwem łatwego w obsłudze urządzenia, z którym będzie się mogło łączyć z każdego miejsca. Tak powstał pomysł na Avatara AV1.
Przewlekle chorym dzieciom niezwykle trudno zachować łączność z ich dawnym, normalnym życiem – mówi Karen Dolva, założycielka No Isolation. – Zdrowie staje się w rodzinie dotkniętej chorobą dziecka tematem numer 1. Ale przecież najzdrowsze dla dziecka jest to, żeby nie straciło kontaktu z przyjaciółmi. Powrót do szkoły po długiej chorobie nie jest prosty. A dla tych dzieciaków, które chorują chronicznie, izolacja nigdy się nie kończy.
Oni już korzystają z avatara
Serena ma 7 lat, mieszka w Wielkiej Brytanii, na białaczkę zachorowała w zeszłym roku. Dziewczynka zawsze była duszą towarzystwa, uwielbiała swoje koleżanki, szkołę, dodatkowe zajęcia taneczne. Choroba nagle odebrała jej wszystko to, co kochała. Kiedy jej mama usłyszała o Avatarze AV1, nie wahała się ani chwili! Mały robot sprawił, że Serena nie tylko świetnie dała sobie radę z nauką, mogła też towarzyszyć swoim przyjaciółkom na zajęciach tanecznych oraz spotykać się z nimi co piątek po szkole, żeby wspólnie pograć w gry czy porozmawiać.
Jade jest siedemnastolatką, która cierpi na zespół Ehlersa-Danlosa, czyli genetyczną chorobę tkanki łącznej. Ta choroba pozbawiła nastolatkę kontaktów z rówieśnikami i doprowadziła do głębokiej depresji. Avatar AV1 zmienił życie Jade diametralnie, stał się jej oknem na świat, dzięki niemu podjęła decyzję o rozpoczęciu studiów. Dziewczynka nadała swojemu robotowi imię BEE i otworzyła dla niego profil na FB. BEE towarzyszy jej w każdym aspekcie życia.
Najlepsze chwile, jakie kiedykolwiek przeżyłam z Bee to te, kiedy nawet nie czułam, że jej używam. Po prostu wydawało mi się, że naprawdę tam jestem.
Teraz kolej na Polskę!
Z Avatara AV1 korzystają już chore dzieci w Niemczech, Austrii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Szwajcarii, Belgii, Luxemburgu, Danii, Finlandii, Rumunii.
Chcemy, aby polskie dzieci także miały taką szansę – pragniemy jako pierwsi w Polsce podarować avatary przewlekle chorym uczniom. Wierzymy, że zmniejszy to ich samotność, poczucie lęku, wniesie w ich życie radość i nadzieję oraz przyspieszy powrót do zdrowia!
Od września 2021 r. do marca 2022 r. udało nam się zakupić trzy avatary – Bruno i Zuzia już z nich korzystają, Adrian za chwilę otrzyma swojego!
Oliwka czeka na swojego avatara
11-letnia Oliwka od roku walczy z chorobą nowotworową – histiocytozą. Trudna diagnoza „wyrwała” ją z dotychczasowego aktywnego życia pełnego szkoły, zajęć, przyjaciół. Dziewczynka bardzo tęskni za swoim dawnym życiem, wierzy, że pokona chorobę i wkrótce będzie mogła wrócić do swoich rówieśników i świata bez szpitala i lekarzy. Marzy o avatarze, który na czas leczenia będzie dla niej łącznikiem ze szkołą, koleżankami i kolegami.
Lekarze mówią, że pozytywne nastawienie to 50–70% sukcesu w procesie zdrowienia. Avatar, który zapewni Oliwce i kolejnym dzieciom kontakt ze znanym, ukochanym, bezpiecznym światem doda im sił w tej trudnej bitwie!
Zmieniamy jakość życia chorych dzieci!
To, jak dziecko przyjmie swoją chorobę i jak będzie sobie z nią radziło, jak będzie funkcjonowało w klasie czy grupie, w dużej mierze zależy od nas dorosłych, od rodziców, nauczycieli, psychologów, pedagogów oraz lekarzy. Naszym zadaniem jest podejmowanie działań na rzecz dobra dziecka, stwarzanie mu takich warunków do nauki i pracy szkolnej, by mógł on nie tylko przetrwać chorobę, ale także w miarę możliwości, na równi z dziećmi zdrowymi, rozwijać swoje pasje, zainteresowania i realizować marzenia! By poczuły, że mimo ograniczeń, MOGĄ WSZYSTKO!
Szczegóły projektu
W pierwszym etapie projektu pragniemy zakupić 5 Avatarów AV1, które z początkiem roku szkolnego (od września 2021 r.) będziemy wypożyczać konkretnym dzieciom na czas choroby, a po powrocie do zdrowia będą przekazywane kolejnym potrzebującym. Na stronie zbiórki na bieżąco będziemy pokazywać, w czyich rękach są obecnie Avatary i co słychać u ich właścicieli – jak ten mały robot wpływa na ich życie.
Kolejnym etapem będzie większa zbiórka, kiedy pierwsze Avatary będą już w użyciu i będzie można na konkretnych przykładach pokazać, jak ważna jest ich rola. Z zebranych środków planujemy zakupić dodatkowe 10 avatarów.
W przyszłości będziemy chcieli nawiązać współpracę z polskimi placówkami medycznymi w celu zaopatrywania oddziałów dziecięcych onkologicznych i chorób przewlekłych w avatary dla ich młodych pacjentów.
Planowane wydatki
300 000 zł
15 szt. Avatarów AV1
15 000 zł
15 szt. tabletów
22 500 zł
roczne ubezpieczenie
Beneficjenci
Chcesz zgłosić dziecko do naszego projektu? Napisz do nas:
Media o nas:
- Nasz avatar i Bruno w Dzień Dobry TVN
- Nasz avatar i Zuzia w Teleexpressie
- Nasz avatar i Zuzia w TVP3 Łódź
- Artykuł o naszym projekcie na focus.pl
- Artykuł w „Magazynie Pielęgniarki i Położnej” (wyd. papierowe 3/2022)
- Artykuł w tygodniku „Angora” (wyd. papierowe Nr 42 z dn. 17.10.2021 r.)
- Nagranie w Radiu Złote Przeboje
Media zagraniczne o Avatarze AV1:
- Program Galileo, ProSieben (j. niem.)
- „Robot helps children with long term illness beat loneliness”, ITV News (j. ang.)
- „AV1 goes camping”, No Isolation (j. ang.)
- „How AV1 works”, No Isolation (j. ang.)

-
miniopis1Bruno i Zuzia cieszą się już swoim avatarem, Adrian za chwilę otrzyma swojego, ale Oliwka i kolejne dzieci nadal czekają na swojego robota! Potrzebujemy 42 000 zł, by mogli dostać swojego…tu bedzie mnni opis
AVATAR AV1 – OCZY, USZY I GŁOS chorych dzieci!
Mamy już 74 380,00 złPotrzebujemy 300 000 zł
Harmonogram projektu
lipiec-sierpień 2021
sierpień/wrzesień 2021
wrzesień-grudzień 2021
styczeń-grudzień 2022
AVATAR AV1 – OCZY, USZY I GŁOS chorych dzieci!
WP_Post Object ( [ID] => 11978 [post_author] => 1 [post_date] => 2021-08-25 21:53:30 [post_date_gmt] => 2021-08-25 19:53:30 [post_content] =>Bruno i Zuzia cieszą się już swoim avatarem, Adrian za chwilę otrzyma swojego, ale Oliwka i kolejne dzieci nadal czekają na swojego robota! Potrzebujemy 42 000 zł, by mogli dostać swojego własnego AV1 na czas choroby!
Czym jest AVATAR AV1?
Wyglądem przypomina małego robota, ma wbudowaną kamerę, która jest oczami dziecka i mikrofon – jego głos. Mierzy tylko 30 cm wzrostu, waży 1 kg. Avatar AV1 – urządzenie, dzięki któremu przewlekle chore dzieci i młodzież podczas długotrwałego leczenia nie muszą być dłużej izolowane od swoich przyjaciół i swojego środowiska, mogą „na żywo” uczestniczyć w życiu szkolnym. Ten mały robot zastępuje im oczy, uszy i głos (mówi ich własnym głosem!), jest cyfrowym łącznikiem między łóżkiem szpitalnym a ich poprzednim życiem, dzięki niemu mogą być wszędzie obecne – w klasie, w domu, na wycieczce szkolnej.
Jak działa Avatar AV1?
Do obsługi tego niewielkiego urządzenia wystarczy zwykły tablet lub smartfon i dedykowana mu aplikacja AV1. Z jej pomocą możemy obracać avatara o 360 stopni, poruszać jego głową w górę i w dół oraz w prawo i lewo. Jego ruch sterowany jest poprzez przesuwanie palcem po ekranie.
Dzięki wbudowanym różnym poziomom dźwięku uczeń może nawet szeptać do siedzącej obok koleżanki z ławki tak, żeby nauczyciel nie usłyszał. Jeśli chce zgłosić się do odpowiedzi – naciska przycisk, a na głowie AV1 zapala się białe światełko. Kiedy ma słabszy dzień – sygnalizuje niebieskim światełkiem, że dziś woli pozostać jedynie obserwatorem zajęć, wtedy może w spokoju słuchać lekcji i robić notatki. Dzięki temu korzysta z nauki w sposób, na jaki pozwala mu jego stan zdrowia i czuje się z tym komfortowo. Po szkole zaś może z koleżankami i kolegami pójść na lody, pośmiać się i porozmawiać – AV1 waży tylko kilogram i ma wbudowaną kartę SIM, więc znajomi mogą wszędzie zabrać go ze sobą.
Dzięki AV1 dziecko może nie tylko płynnie komunikować się z innymi, może także wyrażać swoje emocje czy samopoczucie za pomocą oczu avatara, które zmieniają się w zależności od wybranej emotikonki w aplikacji: neutralnej, szczęśliwej, zagubionej, smutnej.
Każdego AV1 można personalizować – nadawać mu imię, oklejać, dodawać elementy garderoby (np. apaszkę lub czapkę), które będą przypominały jego właściciela 😊
Dla kogo Avatar?
W samej Europie są setki tysięcy uczniów, którzy z powodu długotrwałej choroby nie są w stanie uczęszczać do szkoły, przebywają w izolacji – w szpitalu lub domu. Z dnia na dzień z ich życia znika poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, w jego miejsce zaś wkracza lęk i samotność. Ciężko chore dziecko jest niemal całkowicie odcięte od rodziny, nie może uczestniczyć w jej codziennym życiu, nie ma kontaktu z kolegami i koleżankami. To wszystko powoduje, że spada jego samoocena, traci dawną pewność siebie, staje się zalęknione, przygnębione, bez motywacji, obawia się powrotu do szkoły i braku akceptacji. Z badań wynika, że to wszystko prowadzi nie tylko do zaburzeń w funkcjonowaniu dziecka, ale także do bardzo poważnych chorób psychicznych, takich jak depresja czy urojenia. I co najgorsze, osłabia układ odpornościowy, co ma negatywny wpływ na walkę z nowotworem czy inną chorobą, z którą dziecko się zmaga.
Rozwiązanie przyszło z Norwegii
Mając to wszystko na uwadze w Norwegii narodził się pomysł stworzenia robota, który miałby się stać OCZAMI, USZAMI I GŁOSEM dziecka niemogącego fizycznie uczęszczać do szkoły. Szczegółowa koncepcja Avatara AV1 została opracowana przez firmę No Isolation, po wielu miesiącach konsultacji z nauczycielami, rodzicami, dziećmi i lekarzami. Wyszli oni z założenia, że przewlekle chore dziecko powinno być fizycznie reprezentowane w klasie za pośrednictwem łatwego w obsłudze urządzenia, z którym będzie się mogło łączyć z każdego miejsca. Tak powstał pomysł na Avatara AV1.
Kolej na Polskę!
Z Avatara AV1 korzystają już chore dzieci w Niemczech, Austrii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Szwajcarii, Belgii, Luxemburgu, Danii, Finlandii, Rumunii.
Chcemy, aby polskie dzieci także miały taką szansę – pragniemy jako pierwsi w Polsce podarować avatary przewlekle chorym uczniom. Wierzymy, że zmniejszy to ich samotność, poczucie lęku, wniesie w ich życie radość i nadzieję oraz przyspieszy powrót do zdrowia!
Od września 2021 r. do marca 2022 r. udało nam się zakupić dwa pierwsze avatary – Bruno, Zuzia i Adrian już z nich korzystają! Teraz kolejne polskie dzieci czekają na swoją szansę.
Oni czekają na swojego avatara
11-letnia Oliwka od roku walczy z chorobą nowotworową – histiocytozą. Trudna diagnoza „wyrwała” ją z dotychczasowego aktywnego życia pełnego szkoły, zajęć, przyjaciół. Dziewczynka bardzo tęskni za swoim dawnym życiem, wierzy, że pokona chorobę i wkrótce będzie mogła wrócić do swoich rówieśników i świata bez szpitala i lekarzy. Marzy o avatarze, który na czas leczenia będzie dla niej łącznikiem ze szkołą, koleżankami i kolegami.
Lekarze mówią, że pozytywne nastawienie to 50–70% sukcesu w procesie zdrowienia. Avatar, który zapewni Adrianowi i kolejnym dzieciom kontakt ze znanym, ukochanym, bezpiecznym światem doda im sił w tej trudnej bitwie!
Szczegóły projektu
W pierwszym etapie projektu pragniemy zakupić 5 Avatarów AV1, które z początkiem roku szkolnego (od września 2021 r.) będziemy wypożyczać konkretnym dzieciom na czas choroby, po powrocie do zdrowia będą przekazywane kolejnym potrzebującym. Na stronie zbiórki na bieżąco będziemy pokazywać, w czyich rękach są obecnie avatary i co słychać u ich właścicieli, jak ten mały robot wpływa na ich życie.
Kolejnym etapem będzie większa zbiórka, kiedy pierwsze avatary będą w użyciu i będzie można już na konkretnych przykładach pokazać, jak ważna jest ich rola. Z zebranych środków, do końca roku 2021, planujemy zakupić dodatkowe 10 avatarów.
Zmieniamy jakość życia chorych dzieci!
To, jak dziecko przyjmie swoją chorobę i jak będzie sobie z nią radziło, jak będzie funkcjonowało w klasie czy grupie, w dużej mierze zależy od nas dorosłych, od rodziców, nauczycieli, psychologów, pedagogów oraz lekarzy. Naszym zadaniem jest podejmowanie działań na rzecz dzieci, stwarzanie im takich warunków do nauki i pracy szkolnej, by mogły nie tylko przetrwać chorobę, ale także w miarę możliwości, na równi z dziećmi zdrowymi, rozwijać swoje pasje, zainteresowania i realizować marzenia! By poczuły, że mimo ograniczeń, MOGĄ WSZYSTKO!
[post_title] => AVATAR AV1 – OCZY, USZY I GŁOS chorych dzieci! [post_excerpt] =>21.12.2021 przekazaliśmy naszego drugiego avatara AV1! Zuzia i jej urocza Rodzina odwiedzili nas, aby odebrać swojego małego robota.
29.09.2021. Dzisiaj nasz pierwszy avatar trafił do rąk Bruna!
23.08.2021 zakupiliśmy pierwszego avatara AV1 (koszt pokryliśmy z naszych środków fundacyjnych). W pierwszym etapie miał nam posłużyć do celów prezentacyjnych i promocyjnych (m.in. był bohaterem naszych filmików), a już niebawem zostanie przekazany pierwszemu dziecku :)
[post_status] => publish [comment_status] => open [ping_status] => closed [post_password] => [post_name] => avatar [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2022-04-07 13:23:58 [post_modified_gmt] => 2022-04-07 11:23:58 [post_content_filtered] => [post_parent] => 0 [guid] => https://mam-serce.org/?post_type=product&p=11978 [menu_order] => 11 [post_type] => product [post_mime_type] => [comment_count] => 62 [filter] => raw )