
Brak zastawki pnia płucnego, ubytek przegrody międzykomorowej, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej, krążenie MAPCA’s.
Informacja o chorobie dziecka powala z nóg, jest jak grom z jasnego nieba… Szczególnie, gdy dowiadujesz się, że choroba jest tak poważna, że zagraża jego życiu.
Julia urodziła się 4 lipca 2017 r. Była piękną, zdrową dziewczynką, przynajmniej tak wyglądała. W 4. dobie zaczęła sinieć i charczeć przy jedzeniu. Po wykonaniu jej szczegółowych badań, usłyszałam od pediatry, że córka ma ciężką wadę serca i natychmiast musi zostać przetransportowana do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, tu nie są jej w stanie pomóc. W tej jednej chwili gardło mi się zacisnęło, nie mogłam złapać oddechu. To niemożliwe, myślałam, kolejnego dnia miałyśmy wyjść przecież do domu…
Puste łóżeczko...
Ze szpitala, w którym rodziłam, musieliśmy wrócić sami, patrzeć na puste łóżeczko. A nasza Julia leżała na OIOM-ie, poddawana seriom badań, podpięta do pomp z lekami, które ratowały jej życie.
Następnego dnia została przeniesiona na blok kardiochirurgii, ale w nocy zdarzył się incydent z nagłym spadkiem saturacji i Julia wróciła na Oddział Intensywnej Terapii. Od tej chwili, pełni obaw o jej życie, staraliśmy się nie opuszczać jej ani na chwilę. Choć rokowania lekarzy były bardzo złe, nie mieliśmy w sobie zgody na pożegnanie się z nią. Obiecaliśmy sobie, że będziemy walczyć – o każdy dzień.
Po miesiącu wróciliśmy do domu. Wreszcie. Julka po raz pierwszy spała w swoim bezpiecznym łóżeczku. Zaczęły się nieprzespane noce, nieustający płacz dziecka, w krótkich chwilach ciszy sprawdzanie, czy oddycha…
Niedługo potem, podczas kontroli kardiologicznej usłyszeliśmy, że ze względu na szczególną anatomię wady Julki, ogromne ryzyko prób ingerencji chirurgicznej i „brak doświadczenia w leczeniu tego typu wad” (słowa lekarzy z wypisu ze szpitala), nie są oni w stanie nam pomóc, proponują wyjazd za granicę.
Bezsilność i nadzieja...
Bardzo boleśnie odczuliśmy bezsilność – swoją, lekarzy. Kolejny raz ktoś nam dawał do zrozumienia, że nie jest w stanie pomóc. Zostaliśmy sami, ale trzeba było działać. Zaczęliśmy poszukiwania – dowiedzieliśmy się o prof. Carottim we Włoszech, który jest specjalistą w tego typu wadach, ma ogromną wiedzę i doświadczenie, operuje bardzo ciężkie przypadki. Wysłaliśmy wiadomość i po kilku dodatkowych badaniach dostaliśmy odpowiedź, że profesor zoperuje naszą Julię. Ale jest jeden haczyk – niestety choroba Julii spowodowała anatomiczne zmiany krążenia płucnego, które w każdej chwili grożą wystąpieniem nadciśnienia płucnego, a to z kolei może przekreślić szansę na operację i jakiekolwiek leczenie… Tę wadę powinno się operować dużo wcześniej! Mamy bardzo mało czasu, z każdym dniem rokowania są gorsze! Jak najszybciej musimy wyjechać do Włoch!
Kwota operacji (130 tys. zł) jest dla nas nie do udźwignięcia, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Błagamy, pomóżcie uratować serduszko naszej córeczki!
Dorota i Jarosław, rodzice
Możesz pomóc Julii, przekazując 1% podatku! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.
Dane do przelewu
Fundacja Mam serce ul. Dereniowa 10/91 02-776 Warszawa Nazwa banku: Millennium Bank Numer konta: 26 1160 2202 0000 0001 6899 7325 Tytuł przelewu: Julia Krela2019-2020
Operacja Julii odbyła się 17.12.2019 r. Trwała bardzo długo, ale lekarzom udało się zrobić wszystko co planowali! Niestety po operacji wystąpił szereg komplikacji: stan zapalny, zakażenie gronkowcem, gorączka utrzymująca się przez wiele tygodni. Na szczęście nie spowodowało to żadnego większego uszczerbku na zdrowiu, ani nie uszkodziło serduszka. Julcia po 2,5 miesiąca (20.11.2019 – 05.02.2020) wróciła do Polski!
Z całego serca dziękujemy Zarządowi oraz Pracownikom FRU.PL, którzy bardzo szybko i sprawnie zorganizowali Julci i jej mamie lot do Rzymu! Ogromnie dziękujemy także bliskim Bartusia Pociota za piękny gest – przekazanie 4 013,60 zł na operację dziewczynki.
DZIĘKUJEMY wszystkim naszym Darczyńcom za tak liczne przyłączenie się do zbiórki! Niezwykle wzruszające podziękowania od Rodziców Julii dla wszystkich Pomagaczy:
Przekazaliśmy:
123 888 PLN
CEL:
Operacja serca
Dane do przelewu
ul. Dereniowa 10/91 02-776 Warszawa
Nazwa banku:
Millennium Bank
Numer konta:
26 1160 2202 0000 0001 6899 7325
Tytuł przelewu:
Bartek Gałkowski - operacja nogi