Bożonarodzeniowa pomoc dla Betlejem

Jesteśmy niezwykle wzruszeni Waszą pomocą. Dzięki Wam udało się zakupić więcej, niż początkowo zakładaliśmy – dodatkowo zakupiliśmy drugi kardiomonitor. Pięknie dziękujemy za Wasze otwarte serca i za to, że w tym pędzie potrafiliście pochylić się nad losem tych najmniejszych, opuszczonych, bezbronnych dzieci! Dziękujemy również warszawskim przedszkolom: Baby English Academy, Ala ma kota, Heliantus, Przedszkolu Leśnemu (Wawer) oraz szkole Joy Primary School za przyłączenie się do naszej akcji!

Stowarzyszenie Lux Cordis, które współtworzyło z nami projekt „Betlejem”, przekazało placówce: kardiomonitor, ssak medyczny, pulsoksymetr, 9 worków sako, 92 krążki przeciwodleżynowe, 2 piłki rehabilitacyjne, trenera równowagi, materac rehabilitacyjny, tablicę manipulacyjną Montessori, zabawki rehabilitacyjne.

Mikołaj spisał się w tym roku na 5+! 🎅 💪

Droga do tego Betlejem nie jest bardzo daleka, to Zakład Leczniczo-Opiekuńczy w Jastrzębiu Zdroju, ośrodek dla najmłodszych, ciężko doświadczonych przez los. Dzieci nieporuszających się samodzielnie, z głębokim niedorozwojem intelektualnym i fizycznym, które ze względu na stan zdrowia potrzebują całkowitej, 24 godzinnej opieki, leczenia oraz rehabilitacji.

Do Betlejem przybywają wyłącznie dzieci leżące, karmione PEG-em, sondą lub butelką, korzystające z pampersów, a niektóre regularnie cewnikowane. Większość z nich została porzucona i ma bardzo nikłe szanse na adopcję. Obecnie jest ich 44. Najmłodsza dziewczynka ma 3 miesiące, a dwójka najstarszej młodzieży 23 lata. Chorób, na które cierpią, jest niekończąca się lista… Nie skarżą się jednak na swój los, czasem tylko popłakują w ciszy.

Cicha noc…

W Betlejem nie słychać radosnych rozmów, sporów, wesołych wyliczanek czy przyjacielskich dyskusji. Tu dzieci nie zadają uporczywych pytań, nie ganiają się po korytarzach, nie bawią w berka… Podopieczni Betlejem nie mówią bowiem i nie chodzą. Choroby odebrały im wszystko co najlepsze z dzieciństwa: najbliższych, ciepło rodzinnego domu, beztroskę, życie szkolne, przyjaciół. Każdy z nich to odrębna, smutna historia, a ich życie to walka o trochę lepsze jutro.

Asia ma 17 lat, w Ośrodku przebywa od 16, nie umawia się z koleżankami na imprezy, nie chodzi do kina. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, wodogłowie, upośledzenie umysłowe głębokiego stopnia oraz ciężką postać padaczki.

Natalka, lat 19, w ZLO przebywa od 6 roku życia, nie interesuje się modą, nie ma konta na Instagramie. Zmaga się z  mózgowym porażeniem dziecięcym, lekooporną padaczką, jest karmiona przez PEG-a.

Błażej ma 5 lat, nie gania z kolegami po boisku, nie jeździ na rowerze. Ma mózgowe porażenie dziecięce, rozszczep kręgosłupa lędźwiowego oraz wodogłowie.

Max to 8-latek, od 6 lat mieszka w Betlejem, nie gra w gry komputerowe i nie marzy o nowym smartfonie. Choruje na  mózgowe porażenie dziecięce, wodogłowie, rozszczep kręgosłupa, pęcherz neurogenny, atopowe zapalenie skóry, niedowład wiotki kończyn dolnych.

Niech zaświeci Gwiazda nad Betlejem

Ile pracy wymaga opieka nad jednym, zdrowym maluchem? A ile trudu opieka nad 44 ciężko chorych dzieci… Podopiecznymi w Betlejem zajmuje się kilkudziesięcioosobowy Zespół Pracowników wraz z siostrami ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Ofiarowują dzieciakom nie tylko miłość i poświęcenie, ale profesjonalną pomoc, leczenie i rehabilitację. Ich misją  jest wspieranie ciężko chorych dzieci i młodzieży w odzyskaniu możliwie jak największego zakresu sprawności i niezależności oraz poprawa jakości ich życia. Do tego potrzebują jednak środków, sprzętów i niekończących się pokładów cierpliwości. Cud nie zdarzy się tutaj sam, musimy sami go dokonać!

Razem ze Stowarzyszeniem Lux Cordis w Świątecznym Projekcie Pomocy chcemy podarować dzieciom z Betlejem najbardziej potrzebne sprzęty medyczne: kardiomonitory, koncentratory tlenu, pulsoksymetry, termometry bezdotykowe, ssaki medyczne oraz paczki świąteczne, które uradują malutkie serduszka.

Pomóżcie w ten bożonarodzeniowy czas rozpalić światełko radości i nadziei w naszym Betlejem!