Palinka walczy o pierwsze samodzielne kroki, pomóżmy!

Każdy nasz podopieczny to inna, trudna historia. Taka też jest historia Palinki. Ta maleńka, niczego nieświadoma jeszcze dziewczynka, musiała opuścić swój rodzinny kraj, w którym ona i jej rodzina nie byli bezpieczni.

To był cios

Palinka przyszła na świat zbyt wcześnie, niespodziewany poród był wynikiem ogromnego stresu, którego doświadczyła jej mama widząc aresztowanie przez milicję swojego męża. 3 dni później urodziła się Palina…
Poród był trudny, przez długi czas dziewczynka przebywała na OIOM-ie. U Paliny zdiagnozowano porażenie mózgowe III stopnia według klasyfikacji GMFCS oraz diplegię spastyczną obejmującą wszystkie cztery kończyny. Prognozy lekarzy były niejasne i mało optymistyczne. Rodzice bali się o przyszłość córeczki w ich kraju. Podjęli bardzo trudną, ale konieczną decyzję o emigracji.

Dzisiaj

Dziś Palinka ma 3 latka, nie chodzi samodzielnie, porusza się wyłącznie przy pomocy chodzików i ortez. Jest pod stałą opieką ortopedy z powodu podwichnięć stawów biodrowych, do tego doszło jeszcze podejrzenie epilepsji.

Stanąć na nogi

Palinka to niezwykłe dziecko, ma w sobie ogromne pokłady cierpliwości i dobroci, jest radosna, ciekawa świata. Dzielnie walczy o każdy, maleńki nawet sukces. A walka nie jest łatwa, to żmudna, trudna a czasem bolesna rehabilitacja. Obecnie jest rehabilitowana metodą NDT – Bobath, korzysta z masaży, terapii ręki, ćwiczy na urządzeniu GEO, oraz przechodzi leczenie toksyną botulinową. Do poprawy stanu zdrowia konieczne są także odpłatne turnusy rehabilitacyjne. Dodatkowo niezbędny jest zakup nowego pionizatora służącego do utrzymania prawidłowej pozycji ciała Paliny, ortez (na dzień i na noc) oraz wózka inwalidzkiego.
Choroba jest nieuleczalna, ale przy regularnej i intensywnej rehabilitacji jest szansa, że w przyszłości Palina będzie mogła samodzielnie się poruszać, jednak droga do tego jest trudna i wymaga ogromnego wysiłku i kosztów finansowych, na które rodziców po prostu nie stać!

Nasze życie tutaj, w obcym kraju, nie jest łatwe. Zostawiliśmy wszystko za sobą, by dać naszym dzieciom przyszłość. Każdego dnia idziemy do przodu, czasami przez łzy, czasami przez zmęczenie, ale zawsze z wiarą. Palina uczy nas siły, doceniania prostych radości. Droga, którą podążamy, jest długa i trudna. Ale wierzymy, że z Waszą pomocą, pewnego dnia Palina postawi swoje pierwsze kroki samodzielnie. Ten dzień będzie dla nas symbolem tego, że miłość, upór i wiara mogą pokonać każdą przeszkodę.

Maryja i Yauheni, rodzice