-
W lipcu 2011 r. przeszedł drugą operację i wreszcie w październiku 2013 r. ostatni etap korekcji.
14.02.2011 r. Michałek przeszedł operację na otwartym sercu – I etap korekcji wady serca. Część operacji dotycząca HLHS przebiegła prawidłowo, natomiast był problem z zastawką trójdzielną, która wymagała korekty. Do tej pory u tak małych dzieci nie robiono takiego zabiegu. Stan Michałka był ciężki, ale stabilny. Wymagał podłączenia do systemu krążenia pozaustrojowego (ECMO), który wspomagał go krążeniowo. 18.02. został odłączony od aparatury ECMO, a miesiąc później został rozintubowany, wtedy po raz pierwszy od operacji przeszedł na własny oddech. Niestety pojawiły się problemy z zaburzeniami rytmu serca. Z ich powodu lekarze zdecydowali o wszczepieniu rozrusznika serca, który miał regulować jego pracę. Po półtoramiesięcznym pobycie na oddziale intensywnej terapii i kolejnych tygodniach spędzonych na kardiologii, w kwietniu 2011 r. rodzina wróciła szczęśliwie do domu 🙂
Michałek urodził się 2 lutego 2011 r. w niemieckiej klinice, ważył 3250 kg , mierzył 52 cm.
W SUMIE PRZEKAZALIŚMY:
-
Michałek przyjdzie na świat pod koniec stycznia 2011 r. Będzie żył tylko z połową serca!
W 22 tyg. ciąży, podczas rutynowego badania USG, Ola i Paweł usłyszeli druzgocącą diagnozę: HLHS – serce jednokomorowe – bardzo ciężka wada serca.
Jeszcze do niedawna dzieci z tak poważną wadą umierały zaraz po urodzeniu. Dziś jednak mają szansę na normalne życie! Warunkiem są trzy bardzo skomplikowane operacje na otwartym sercu. Pierwsza z nich musi być wykonana w pierwszych dniach po urodzeniu, następne – w ciągu kolejnych 3 lat życia dziecka.
Korekcje bardzo złożonych wad serca, w tym HLHS, są przeprowadzane w Polsce, ale z różnym skutkiem. Rodzice Michałka nie chcieli ryzykować. Postanowili powierzyć los swojego synka w ręce człowieka, który ma największe zasługi w korekcji tego typu wad, prof. Malca z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Monachium, w Niemczech.
“Świadomość, że profesor uratował już tysiące małych serduszek daje nam ogromną siłę i nadzieję, że nasz Michałek będzie miał szansę na życie” – mówi Ola, mama chłopca. Stąd decyzja o wyjeździe na leczenie do Niemiec.
Prawidłowo przeprowadzona operacja w połączeniu z odpowiednią opieką okołooperacyjną daje Michałkowi ogromne szanse na prawidłowy rozwój i normalne dzieciństwo. Chociaż dla Oli i Pawła najważniejsze jest, że ich synek będzie żył!
Koszt pierwszej operacji to 32.200 EUR (prawie 130.000 PLN) + koszt porodu w niemieckiej klinice: od 2.000 do 8.000 EUR (od 8.000 do 32.000 PLN).
“Każda, nawet niewielka wpłata pozwoli nam uratować życie naszego dziecka” – proszą rodzice Michałka.
Słowa wsparcia
Słowa wsparcia
Na razie nie ma słów wsparcia.
Na razie nie ma słów wsparcia.