Ostatnia szansa!

Bartek Witkowski, 4 lata
Czas zbiórki: 20122012
Czas zbiórki: 2012 – 2012

Dzięki Wam zebraliśmy
120 000 PLN

Bartek Witkowski dziękuje z całego serca
  • 22.11.2012 r. serduszko Bartka się poddało… on sam walczył do końca…

    2012. Tę astronomiczną kwotę – prawie 1 miliona – udało się zebrać w zaledwie w 2 tygodnie i 15 sierpnia rodzina była już gotowa do wyjazdu. Jednak ostateczną zgodę na przyjęcie do Kliniki Grosshadern Bartek dostał dopiero 17.09. Do tego czasu jego stan dramatycznie się pogorszył. 19.09 zameldował się w Klinice, od razu na Intensywnej Terapii. Przez tydzień lekarze starali się ustabilizować chłopca, niestety 25.09 doszło do zatrzymania krążenia i konieczna była reanimacja i resuscytacja. Bartek bardzo szybko zareagował na podane leki, został zaintubowany i uśpiony. Na drugi dzień podczas zakładania wejścia centralnego lekarz przez przypadek przebił opłucną i doszło do krwotoku. Pomimo tego 27.09 Bartek stabilnie zniósł zaplanowane wcześniej cewnikowanie serca, którego celem było zmierzenie oporów płucnych niezbędnych do wpisania go na listę do przeszczepu serca.

    W kolejnych dniach musiał przejść jeszcze kolejne zabiegi kardiologiczne i kardiochirurgiczne. Po nich jego stan szybko się poprawiał. Z samodzielnym oddychaniem radził sobie coraz lepiej, ale z rodzice z niepokojem zauważyli, że synek ich nie rozpoznaje. Badania potwierdziły ciężki stan neurologiczny, z który jest przeciwskazaniem do wpisania na listę oczekujących na przeszczep serca.

    To był koniec marzeń o przeszczepie i o… życiu. Od tej pory rodzina chciała tylko wrócić do Polski. Udało się to ostatecznie 15.11. W czwartek lotniczym transportem sanitarnym Bartek został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach-Ligocie i przyjęty na oddział Intensywnej Terapii. Po tak ciężkiej podróży musiał być znów reanimowany, ale jeszcze wrócił… Lekarze otoczyli Bartka troskliwą opieką i walczyli do końca o jego życie. Niestety po 7 dniach, po kolejnej reanimacji jego wyczerpane serce zatrzymało się już na zawsze. [*]

    W SUMIE PRZEKAZALIŚMY:

    Leczenie przed przeszczepem serca w Klinice w Monachium (2012)

    120 000 zł
  • Bartek przyszedł na świat 4 lata temu jako jedno z bliźniąt. Jego całe dotychczasowe życie to walka o to, by zostać z nami.

    Kiedy miał kilka dni zdiagnozowano u niego poważną, wrodzoną wadę serca: zespół Shone’a z towarzyszącym zespołem niedorozwoju lewego serca (HLHS) o wartościach granicznych, spadochronową zastawkę dwudzielną, ubytek w przegrodzie międzykomorowej (VSD).

    Bartek przeszedł już 3 operacje serca, ostatnią 2 lata temu w Klinice Grosshadern w Monachium, podczas której pokazał po raz kolejny ogromną siłę walki – jego stan był krytyczny, wymagał reanimacji, ale nie poddał się. Dzielna Szprotka, bo tak mówią o nim rodzice, walczy każdego dnia.

    Obecnie chłopiec jest coraz słabszy, wymaga stałego podawania tlenu, nie chodzi o własnych siłach. Jedynym ratunkiem dla niego jest transplantacja serca. Niestety wzrastające nadciśnienie płucne stanowi przeciwskazanie do przeszczepu.

    Mimo tak ciężkiego stanu, klinika w Monachium zgodziła się podjąć próbę leczenia chłopca – poprzez założenie sztucznej komory serca na lewą stronę (tzw. Berlin Heart) i płuco-serca (ECMO) na prawą komorę. Z “sercem na zewnątrz” Bartek spędzi ponad 3 miesiące w nadziei, że nadciśnienie płucne zmniejszy się i otrzyma kwalifikację do przeszczepu serca w Monachium.

    Ta nadzieja to niestety koszt wysokości 245 800 EUR (ponad 1.000.000 PLN) – kwota wydawać by się mogło nieosiągalna. Jest to jednak jedyna szansa na podtrzymanie Bartka przy życiu i możliwość oczekiwania na dawcę serca. Leczenie trzeba zacząć niezwłocznie.

    Rodzicom i zaprzyjaźnionym fundacjom udało się zebrać przez 2 tygodnie większość wymaganej kwoty. Rodzice postanowili poświęcić wszystko celem ratowania swojego dziecka, łącznie ze sprzedażą swojego mieszkania. Jednak ciągle jeszcze brakuje ok. 300 000 PLN, a czasu jest coraz mniej. Prosimy, nie pozwólmy Bartkowi i jego rodzicom stracić wiary w wynik tej walki i w to, że przed nim jest jeszcze szczęśliwe dzieciństwo!

Słowa wsparcia

Na razie nie ma słów wsparcia.

Napisz pierwsze słowa wsparcia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dzięki Wam zebraliśmy
120 000 PLN

Bartek Witkowski dziękuje z całego serca

Słowa wsparcia

Na razie nie ma słów wsparcia.

Napisz pierwsze słowa wsparcia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *