Antek urodził się 18.02.2013 r. z zespołem wad wrodzonych: rozszczepem kręgosłupa (przepuklina oponowo-rdzeniowa), wodogłowiem, pęcherzem neurogennym, obustronną dysplazją stawów biodrowych, zwichnięciem lewego biodra, niedowładem kończyn dolnych oraz stopami końsko-szpotawymi. Chłopiec w pierwszej dobie życia przeszedł poważną, skomplikowaną i wielogodzinną operację kręgosłupa. Dwa zespoły lekarzy walczyły o życie i zdrowie małego Antka. Dwa miesiące później miał wstawiony układ zastawkowy do główki, dzięki któremu nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego jest przez cały czas odprowadzany do otrzewnej.

Wizyty w szpitalach, gabinetach lekarskich i ośrodkach rehabilitacyjnych to Antka codzienność. Chłopiec wymaga również stałej opieki drugiej osoby – jest cewnikowany sześć razy dziennie oraz w nocy! Całe jego życie toczy się wokół intensywnej rehabilitacji. Wymaga specjalistycznego sprzętu (m. in. ortez na nóżki, sprzętu rehabilitacyjnego i korygującego bioderka, pionizatora, wózka inwalidzkiego). W przyszłości czeka go też operacja zwichniętego biodra.

Obecnie dzięki tak ważnej, wcześnie podjętej rehabilitacji Antoś porusza nóżkami i robi duże postępy. Niestety cena tego jest ogromna. Rehabilitacja Antosia to koszt ponad 2 tys. zł miesięcznie, do tego dochodzą turnusy rehabilitacyjne, których średni koszt to ok. 4 tys. zł.