Skip to main content
Wielki potwór w małym ciele! Wiktoria potrzebuje naszej pomocy!
Mamy już
29742.45 zł
Potrzebujemy
32000 zł
92.95%
92.95%

Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na wsparcie leczenia Wiktorii

Zbieramy na
rehabilitację, leki
50 100 200 500 1000 Inna kwota
Mamy już
29742.45 zł
Potrzebujemy
32000 zł
92.95%
92.95%

Wpłaty: 191

Siepomaga.pl 07.05.2025 10:20
47.00
Maria 18.12.2024 21:30
100.00
Siepomaga.pl 14.08.2024 10:44
9.40
Siepomaga.pl 03.06.2024 13:00
37.60
Siepomaga.pl 08.04.2024 12:45
9.40

Choroba dziecka, a w zasadzie wiele chorób w tak malutkim ciałku to cios prosto w serce, który sprawia, że świat pęka w pół, a życie traci sens. Jeśli los zsyła Ci największą tragedię masz dwie opcje: poddać się i czekać bezczynnie na to co przyniesie przyszłość lub zdusić bunt wobec świata, pokonać strach, zatrzymać łzy i walczyć o każdy dzień.

Patrząc na ogromną wolę życia naszej córeczki stajemy do walki razem z nią, żałujemy tylko, że nie możemy przynajmniej części jej cierpienia wziąć na siebie…

Potwór, który istniał i zasiał spustoszenie

Wikusia urodziła się 17.05.2018 roku w 28 tygodniu ciąży. Nie dość, że dużo za wcześnie, to z „bratem bliźniakiem”. Na imię mu potworniak nowotwór zawierający elementy tkanek z różnych narządów, który budzi zdziwienie, strach, a nawet przerażenie. Jego nazwa bardzo trafnie oddaje jego charakter. U noworodków jest on zlokalizowany w okolicy krzyżowej. Córeczka przy urodzeniu mierzyła 31 cm, z czego prawie połowę wielkości jej ciała zajmował potworniak!

Wiktoria od pierwszych dni musiała walczyć o życie. Tuż po narodzinach, zamiast w moje ramiona, trafiła na stół operacyjny i potem do inkubatora. Zamiast matczynego ciepła czuła chłód kabli i rurek, które ją oplatały. Modliliśmy się o to, by żyła, jednocześnie słysząc diagnozy, które raziły jak pioruny. Po resekcji guza ujawniły się kolejne choroby: całkowita obustronna głuchota, porażenie zwieraczy cewki moczowej i odbytu, kurczowe porażenie połowiczne, niedowład wiotki prawej kończyny dolnej.

Wikusia przeszła wiele ciężkich chorób, operacji i zakażeń zagrażających jej kruchemu życiu. Od samego początku jej rozwój jest opóźniony, wymaga całodobowej opieki. Musiałam zrezygnować z pracy zawodowej, by móc w całości poświęcić się córce. Ciężar utrzymania spadł na głowę taty. Niestety koszty związane z codzienną opieką nad córką ciągle rosną i przerastają nasze możliwości.

Tak bardzo niepewna przyszłość

Kiedy patrzę w oczy mojej córki, widzę dziewczynkę, która przeżyła, chociaż po urodzeniu wróżono jej śmierć. Przypominam sobie wszystkie te chwile spędzone na oddziale dla noworodków i znów czuję ten sam strach. Wiem, że teraz cała jej przyszłość jest w naszych rękach. Jako rodzice musimy zrobić wszystko, by mogła walczyć o swoją sprawność. Niestety droga do sprawności jest długa i wyboista, ale nie możemy z niej zawrócić. Naszym obowiązkiem i największym marzeniem jest zapewnienie dziecku jak najlepszego życia. My zamierzamy ten obowiązek wypełnić. Przed Wiktorią dalsza rehabilitacja, na którą zaczyna brakować nam już pieniędzy. Jej miesięczny koszt to 1 000 zł. Do tego dochodzą dodatkowe koszty: cewniki wymieniane co trzy godziny, środki higieniczne oraz leki (1 660 zł/mies.). Rocznie daje to kwotę 32 000 zł!

Bezsilność jest gorsza niż strach. Naszą nadzieją jesteś Ty, dlatego proszę, pomóż mi walczyć o przyszłość mojej jedynej córeczki!

Ania Frączek, mama


Możesz pomóc Wiktorii, przekazując 1% podatku! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.

Przekaż swój 1%
KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Wiktoria Frączek

48 opinii dla Wielki potwór w małym ciele! Wiktoria potrzebuje naszej pomocy!

  1. Zuzia

    Wiem co państwo czują mój synek tez walczył o życie i dobry Bóg wysłuchał wszystkich modlitw ,synek przechodził ciężka sepsę, pomogła mi w tym wszystkim wiara ,modlitwa będę modlić się za córkę zuzanna

  2. Anonimowy Darczyńca

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

  3. Ewelina

    Wytrwałości dla rodziców. ❤️❤️

  4. Anonimowy Darczyńca

    Powodzenia kruszyno

  5. Anonimowy Darczyńca

    Powodzenia kruszynko

  6. Anonimowy Darczyńca

    Wytrwałości życzę

  7. Anonimowy Darczyńca

    Mam nadzieje, ze coreczka, choc troche wyzdrowieje a kto wie, moze zdarzy sie cud i calkowicie.

  8. Mikołaj Zweryfikowany

    Powodzenia!

  9. Anonimowy Darczyńca Zweryfikowany

    Zdrowia!

  10. Joanna Zweryfikowany

    Trzymamy kciuki!

Słowa wsparcia od darczyńców.

Zbieramy na
rehabilitację, leki
50 100 200 500 1000 Inna kwota
Mamy już
29742.45 zł
Potrzebujemy
32000 zł
92.95%
92.95%

Wpłaty: 191

Siepomaga.pl 07.05.2025 10:20
47.00
Maria 18.12.2024 21:30
100.00
Siepomaga.pl 14.08.2024 10:44
9.40
Siepomaga.pl 03.06.2024 13:00
37.60
Siepomaga.pl 08.04.2024 12:45
9.40
29742.45 zł
z 32000 zł
92.95%
92.95%
50 100 200 500 1000 Inna kwota