By kolejny oddech nie był ostatnim… walczymy o Oliwkę!
Wpłaty: 21
Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego
Mukowiscydoza – prawie 12 lat temu to słowo sprawiło, że zawalił się nasz świat... Ta choroba atakuje, kiedy chce i jak chce, bez ostrzeżenia! Bywają dni, że pozornie jest dobrze, ale nieustający kaszel każdego ranka po przebudzeniu Oliwki przypomina nam, z jakim potworem walczymy. Choroba naszej córki powoduje, że jest całkowicie zależna od leków i sprzętu do rehabilitacji oddechowej.
W ułamku sekundy runął nam świat
Kiedy lekarze poinformowali nas o podejrzeniu choroby, zupełnie się załamaliśmy. Nie mogliśmy pogodzić się z myślą, dlaczego akurat nas to spotkało. I jak damy sobie radę?! Z perspektywy czasu wiemy, że ta wiadomość uratowała starszego brata Oliwki. Dotychczas lekarze mówili, że ma ciężką postać astmy i kłopoty z oddychaniem. Dopiero po diagnozie córki i przebadaniu całej rodziny okazało się, że on również jest obciążony wadliwym genem odpowiedzialnym za mukowiscydozę.
Przyczyną choroby są mutacje genów, które są niestety dziedziczne. Organizm wytwarza śluz w nadmiernych ilościach, wywołując zaburzenia wszędzie, gdzie występują gruczoły śluzowe. Nieleczona mukowiscydoza prowadzi do ciężkiego niedożywienia, obturacyjnej choroby płuc i zakażenia układu oddechowego.
Życie ze świadomością nieuchronnego
Oliwia (ur. 17.10.2008 r.) jest już nastolatką a leczenie, którego wymaga choroba, jest dla niej coraz większym utrudnieniem. Od czasu diagnozy każdy dzień jest walką o oddech. Skończyło się normalne życie, zabawa, szkoła, czas wolny... córka tego nie zna, u niej są ciągłe inhalacje, drenaż, lekarstwa, rehabilitacja, a zamiast wakacji – pobyty w szpitalach. Oliwka wygląda jak zdrowa dziewczynka. Ale jej życie to pasmo cierpień. Uśmiecha się, ale jest przerażona. Często dopytuje, czy kiedyś będzie mogła żyć jak inni.
Przez pandemię koronawirusa od roku Oliwia i jej brat są zamknięci w domu, ponieważ są w pierwszej grupie ryzyka. Każde zakażenie jest dla nich śmiertelnie niebezpieczne. Ze względu na ciągłą izolację, brak kontaktu ze światem zewnętrznym córka jest pod opieką psychologa, który pomaga jej radzić sobie z trudnymi emocjami. Nie buntuje się już tak jak kiedyś, za to ma w sobie mnóstwo strachu, który chwyta za gardło i nie chce puścić...
Zrobimy dla niej wszystko, co w naszej mocy
Średnia długość życia osób chorych na mukowiscydozę to w Polsce około 30 lat. Chcemy zrobić wszystko, żeby Oliwia mogła zostać z nami jak najdłużej. Niestety do tego są potrzebne pieniądze, których nie mamy – przez chorobę dzieci musieliśmy zrezygnować z pracy, nie mamy żadnych oszczędności, a wydatki tylko rosną... Roczny koszt leków, rehabilitacji, w tym turnusów to kwota 40 tys. zł. Nie chcemy prosić o wiele, każdemu jest teraz ciężko, dla nas liczy się nawet złotówka. Dla Ciebie to tylko moneta, ale dla mojej córki to cegiełka, która daje siłę i środki, żeby walczyć do końca. Wierzę, że dzięki naszej miłości i Twojemu wsparciu uda nam się zwyciężyć ze śmiercią!
Agnieszka Tomczyk, mama
Możesz pomóc Oliwce, przekazując 1% podatku! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.
Przekaż swój 1%
KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Oliwia Tomczyk
Anonimowy Darczyńca Zweryfikowany –
Będzie dobrze