Operacja serca w Stanford, jedyna szansa na życie 2-letniej Milenki! Pomóż!

Cud życia

W grudniu 2021 roku, nasz starszy syn napisał list do Świętego Mikołaja, poprosił w nim o wymarzoną siostrę. Zadziałało! Już pod koniec stycznia dowiedzieliśmy się, że nasza rodzina się powiększy i będziemy mieć dziewczynkę! Radość była ogromna, ale nie trwała długo. Podczas badań połówkowych, lekarze zwrócili uwagę na serce naszej córeczki, które nie wyglądało prawidłowo. To był dla nas szok, ale wciąż tliła się nadzieja, że wszystko będzie dobrze, a wada nie będzie ciężka. Milenka przyszła na świat 16 września 2022 roku. Na sali porodowej słychać było tylko mój płacz, córeczka nie wydała z siebie żadnego dźwięku. Wiedziałam, że jest bardzo źle…

Dramatyczne chwile

Milenka urodziła się z bardzo złożoną wadą serca - hipoplazją struktur lewego serca: hipoplazją dwupłatkowej zastawki aortalnej, łuku aorty, przerwaniem łuku aorty oraz ubytkiem przegrody międzykomorowej. Byliśmy przerażeni, nie wiedzieliśmy co to oznacza, jak bardzo poważna jest to wada, co robić, jak ratować nasze dziecko. Zdaliśmy się w 100 %  na lekarzy, którzy zaproponowali etapowy proces leczenia. Już kilka miesięcy po narodzinach Milenka przeszła pierwszą skomplikowaną operację kardiochirurgiczną metodą Norwooda, która miała na celu poprawienie funkcji jej serca. Po niej niestety doszło do komplikacji i zakażenia gronkowcem złocistym. Antybiotyki nie działały a Milenka słabła, nie była w stanie jeść butelką, ciągle spała. Przeprowadzone badanie echo serca, pokazało że stan naszego dziecka jest krytyczny. Doszło do wypadnięcia protezy z prawej komory serca, konieczna była kolejna, natychmiastowa operacja ratująca życie! Milenka trafiła na blok operacyjny o godzinie 15.00, a operacja trwała aż do północy. To, że córeczka przeżyła, było prawdziwym cudem. Kolejne miesiące to ciąg dalszy walki: przeprowadzono zabieg angioplastyki w celu poszerzenia zwężonej aorty, a później operację konwersji serca do dwukomorowego, aby poprawić jego funkcjonowanie.

Operacja w Stanford – ostatnia szansa na życie

Niestety, po operacji Norwooda doszło do krytycznego zwężenia tętnic płucnych. Podjęto dwie próby balonoplastyki, które nie przyniosły efektu, nie udało się obniżyć ciśnienia w prawej komorze serca, co stanowi bezpośrednie zagrożenie życia!
Po konsultacji kardiologicznej dowiedzieliśmy się, że jedynym ratunkiem dla naszego dziecka jest operacja w Stanford w USA. Natychmiast zwróciliśmy się tam o pomoc. Dostaliśmy odpowiedź - lekarze chcą uratować Milenę i przeprowadzić zabieg rekonstrukcji tętnic płucnych! To jedyny ośrodek, który dysponuje odpowiednimi możliwościami i doświadczeniem, by przeprowadzić ten skomplikowany zabieg. Na chwilę obecną czekamy na szczegółowy kosztorys, jednak wiemy, że będzie to kwota niewyobrażalna, mogąca sięgać nawet 10 milionów złotych.

Zrobimy wszystko by uratować nasze dziecko, zapukamy do każdych drzwi, złapiemy się każdej brzytwy! Milenka to słodka i mądra dziewczynka jest naszym skarbem i nigdy się nie poddamy. Ona walczy z całych sił i zaskakuje wszystkich swoją wolą walki. Przyłącz się do tej walki bo bez Ciebie nie damy rady!

Ewelina, Kamil, rodzice