-
Operacja Maksa miała być pierwotnie wykonana we wrześniu 2020 r. 9 września chłopiec został przewieziony na salę operacyjną. Niestety po wstępnym badaniu w kontraście okazało się, że biodro Maksa wciąż kształtuje się po poprzednim zabiegu. Biorąc pod uwagę ten fakt, a także to, że układ kostny chłopca wciąż się rozwija, dr Feldman podjął decyzję o przesunięciu terminu operacji o pół roku. Została ona podyktowana dobrem dziecka, w celu uniknięcia niepotrzebnego bólu i dodatkowych cięć. Ostatecznie odbyła się ona 7.03.2021 r. Trwała 8 godzin i była bardzo skomplikowana ze względu na wcześniejszą historię leczenia. Szczęśliwie wszystko poszło zgodnie z planem.
Po każdej operacji, równiez po tej, Maks musi być intensywnie rehabilitowany, by utrzymać jej efekty. Dzięki zbiórce możemy opłacać mu konieczną rehabilitację, zakupiliśmy także niezbędne sprzęty rehabilitacyjne, m.in.: ortezy, gorset, obuwie ortopedyczne.
W SUMIE PRZEKAZALIŚMY:
-
Maks przeszedł już naprawdę wiele, przeżył niewiarygodny ból, dużo wycierpiał, ale było warto! Dzięki temu chłopiec stanął na własnych nogach i z nadzieją patrzy w przyszłość… Przed nim operacja, która będzie zwieńczeniem niedawnej “naprawy” bioder. Dzięki niej będzie mógł samodzielnie chodzić!
Okrutny los
Maks urodził się jako wcześniak 13.08.2009 r. Ważył zaledwie 1,5 kg, ale przez pierwsze miesiące rozwijał się zupełnie prawidłowo. Niestety podanie szczepionki w 4. miesiącu dramatycznie zmieniło całe jego życie. Maks zapadł w śpiączkę, po wybudzeniu dostał drgawek, a po 24 godzinach był już zupełnie innym dzieckiem: nie wodził oczami, nie obracał się na boki, nie śmiał się, nawet rysy twarzy mu się zmieniły. Okazało się, że przeszedł poszczepienne zapalenie mózgu, w wyniku którego nastąpiło dziecięce porażenie mózgowe, małogłowie i padaczka.
Dzisiaj Maksiu ma już 11 lat. Jest dzieckiem niepełnosprawnym, opóźnionym psychoruchowo, nie mówi, musi być pieluchowany. Przeszedł bardzo dużo – dwukrotnie był reanimowany, przeszedł depresję szpiku kostnego z podejrzeniem białaczki, choruje na leukopenię (spadek liczby leukocytów prowadzący do skrajnego osłabienia układu odpornościowego), przebył serię bardzo ciężkich zapaleń płuc oraz ostre i przewlekłe ropne zapalenie zatok.
Wiele operacji ku normalności
Chłopiec przeszedł już szereg operacji: dwukrotnie operację obu bioder oraz operację usunięcia zespoleń. Dzięki tym wszystkim zabiegom zaczął samodzielnie stać, teraz walczymy o to, by mógł chodzić. Maks stawia kroki niepewnie, łączenia w biodrach powodują, że idąc zawija nogami, a metal jest niemal wyczuwalny przez skórę. Jego organizm bardzo negatywnie na to reaguje.
Lekarze planują wyciągnąć z bioder łączenia i w to miejsce zostaną wmontowane pręty. Operację wykona dr David Feldman w Paley European Institute w Warszawie. Jej koszt to 116 361 zł.
Maks jest już tak blisko celu!
Chłopiec tak okrutnie okaleczony przez los może stracić to, co do tej pory łączyło go z normalnym życiem – samodzielne poruszanie się. Operacji nie można robić w nieskończoność zwłaszcza, że Maksiu bardzo źle to znosi. Od tego bólu możemy go wybawić pod warunkiem, że zrobimy to wszyscy razem. Granicy cierpienia nie można już dłużej przesuwać!
POPRZEDNIE ZBIÓRKI
1. Operacje bioder (lewego i prawego) oraz usunięcia zespoleń w Schön Klinik w Vogtareuth (Niemcy) (2017–2018).
Maks przeszedł operację pierwszego biodra 30.01.2017 r., drugiego 15.03.2017 r. Obie operacje były konieczne, ponieważ podczas ruchu kość udowa wyskakiwała z panewki i powodowała ogromny ból. Prowadziło to również do coraz większej skoliozy i deformacji kręgosłupa. W kolejnym roku zespolenia założone podczas zabiegów należało wyjąć chirurgicznie – podczas kolejnej operacji.
2. Rekonstrukcja kości udowej oraz lewego biodra w Paley Institute w Warszawie (2019).
11.04.2019 r. Maks przeszedł reoperację bioder, która przebiegła pomyślnie. Po zabiegu chłopiec rozpoczął intensywną rehabilitację. Leczenie przyniosło niesamowite efekty – Maks zaczął samodzielnie stawiać pierwsze kroki!
Maks w mediach
Słowa wsparcia

Słowa wsparcia
Na razie nie ma słów wsparcia.
Na razie nie ma słów wsparcia.