Skip to main content

Kalinowe serce znowu staje do walki

Kalinowe serce znowu staje do walki
Kalina Owocka – 
9 lat
Czas zbiórki: 18 marca 2014
 – trwa
Cel: Rehabilitacja, leki
Koszt: 1500 zł/mies.
Mamy już
550.00 zł
Potrzebujemy
500 zł
110.00%
110.00%
Mamy już
550.00 zł
Potrzebujemy
500 zł
110.00%
110.00%
50 100 200 500 1000 Inna kwota

Wpłaty: 4

Lilianna 13.09.2024 16:19
100
Paweł 19.05.2023 11:51
200
Dariusz 04.01.2023 20:53
50
Anonimowy Darczyńca 03.01.2023 13:59
200

Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego

PRZEKAŻ 1,5% NA LECZENIE i REHABILITACJĘ KALINY! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.

KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Kalina Owocka

Mimo udanych operacji Kalina musi być rehabilitowana, by zregenerować wielokrotnie otwierany mostek. Ponadto na stałe przyjmuje szereg leków, odciążających pracę serca i wspierających układ odpornościowy.


PONIŻEJ HISTORIA ZBIÓRKI DLA DZIEWCZYNKI

Nasza 3,5 roczna córeczka w ciągu swojego krótkiego życia przeszła 2 bardzo ciężkie operacje na otwartym sercu w krążeniu pozaustrojowym i głębokiej hipotermii, 4 cewnikowania serca, 4 rezonanse magnetyczne oraz niezliczoną ilość badań, które trudno byłoby przeżyć niejednemu dorosłemu. Mimo wszystko te traumatyczne doświadczenia nie odebrały jej ogromnej pogody ducha i radości życia, której możemy się od niej uczyć! Miała ogromne szczęście, że trafiła na fantastycznych lekarzy i ludzi o wielkim sercu, którzy pomogli nam, kiedy ona walczyła o życie.

Kalina bardzo chciała żyć

Kiedy rozwijała się w brzuchu mamy, nie było wiadomo czy dotrwa do porodu, choć tam była najbezpieczniejsza. Urodziła się 7 czerwca 2013 roku. Po porodzie wraz ze złapaniem pierwszego oddechu zaczęła samodzielną walkę. Po krótkim czasie okazało się jednak, że walka Kaliny będzie trudniejsza niż wcześniej przypuszczano… skrajnie ciężka wada serca –brak pnia płucnego i tętnic płucnych (głównych naczyń krwionośnych odpowiedzialnych za dotlenienie organizmu) oraz 12- milimetrowy ubytek w przegrodzie międzykomorowej.

Totalne załamanie nastąpiło, kiedy dowiedzieliśmy się, że ze względu na bardzo trudną anatomię wady w Polsce nikt Kaliny nie zoperuje. Wszyscy kardiochirurdzy rozkładali ręce, każdy mówił, że jest zbyt ciężkim przypadkiem, że takiej operacji jej maleńki organizm nie przeżyje. Jedyną nadzieję dał nam prof. Adriano Carotti ze Szpitala Dzieciątka Jezus w Rzymie. Gdy Kalinka miała roczek przeprowadził operację na otwartym sercu, która zakończyła się ogromnym sukcesem – udało się w 100% przeprowadzić korektę wady!

Myśleliśmy, że teraz już będzie tylko dobrze

Po powrocie do domu nastała mała stabilizacja... Kalinka każdego dnia dzielnie walczyła o to, by chodzić, biegać i mieć siłę na zabawę, tak jak jej rówieśnicy. Kiedy przestała już mieć jakiekolwiek ograniczenia wynikające z przejścia ciężkiej operacji, kolejna zła wiadomość po prostu zwaliła nas z nóg. Podczas rutynowych badań okazało się, że Kalinie na tętnicy płucnej utworzył się tętniak, który trzeba było pilnie usunąć, ponieważ w każdej chwili istniało zagrożenie życia! Nie mogliśmy w to uwierzyć, bo przez ten rok nic po niej nie było widać... ale nie mieliśmy czasu na rozczulanie się nad sobą. W marcu 2015 roku Kalinka przeszła operację usunięcia tętniaka, na szczęście i tym razem wszystko przebiegło bez komplikacji.

Przez chwilę było dobrze…

Na początku 2017 roku okazało się, że homograft (zrekonstruowana tętnica płucna, której Kalina nie posiadała) wymaga pilnej wymiany – czasami się tak dzieje i nikt nie potrafi wyjaśnić z jakiego powodu. Czekać już nie można, ponieważ zwapniałe zastawki homograftu nie wyhamowują krwi, która pod ogromnym ciśnieniem wpływa do prawej komory serca zbytnio ją obciążając, co może doprowadzić do ostrej niewydolności. Znowu nikt inny poza prof. Carottim nie będzie potrafił uratować życia naszej córeczki! I my nie wyobrażamy sobie oddać go w inne ręce. Przerażają nas jednak koszty leczenia za granicą, których niestety nie pokrywa nasz NFZ. Szpital Dzieciątka Jezus w Rzymie wycenia takie operacje na ok. 80 tys. zł. Nie wykluczone, że ze względu na stopień skomplikowania operacji ta suma wzrośnie. Mamy czas do kwietnia 2017 r.!

Kolejny raz wierzymy, że nam pomożecie!

Kiedy młodszy brat Kaliny pcha wózek, w którym ona siedzi, przechodnie uznają, że to taka zabawa, a tak naprawdę Kalina po kilkudziesięciu metrach spaceru opada z sił i brat ustępuje jej miejsca w wózku. Jako rodzice, zdając sobie sprawę z tego, z czym się mierzy nasza córeczka, wiemy, że ma dużo szczęścia. Prosimy Was, byście po raz kolejny pomogli jej wygrać! A ona da z siebie wszystko, tak jak do tej pory.

Przez te ponad trzy lata walki o życie Kalinki nie straciliśmy wiary w ludzi, a wręcz przeciwnie – przekonaliśmy się, jak wiele naszych bliskich, przyjaciół, ale też obcych osób ma wielkie serca! Dostaliśmy od Was przeogromne wsparcie… nie jest nam łatwo kolejny raz prosić, ale zwyczajnie nie mamy wyjścia. Jeśli myślicie, że Wasza pomoc, to tylko kropla w morzu potrzeb, to pamiętajcie, że z takich kropli składa się morze. Za każdą złotówkę z całego serca dziękujemy!

Agnieszka i Jacek, rodzice


Kosztorys leczenia

Słowa wsparcia

2 opinie dla Kalinowe serce znowu staje do walki

  1. Dariusz Zweryfikowany

    Trzymaj się Piękna młoda damo!!!!!

  2. Anonimowy Darczyńca Zweryfikowany

    My owoce musimy trzymać się razem. Dużo zdrowia Kalinko.

Dodaj słowa wsparcia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przekaż swoje 1,5%
KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Kalina Owocka
50 100 200 500 1000 Inna kwota
550.00 zł
z 500 zł
110.00%
110.00%
50 100 200 500 1000 Inna kwota