Potrzebna pilna operacja
Wpłaty: 1
Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego
Julia urodziła się 18 lutego 2009 r., ze złożoną wadą serca: hipoplazją prawej komory serca (HRHS), zarośnięciem tętnicy płucnej z ciągłą przegrodą międzykomorową i hipoplazją zastawki trójdzielnej.
Pierwszy miesiąc swojego życia Julia spędziła w CZMP w Łodzi, gdzie 24 lutego 2009 wykonano pierwszy zabieg na serduszku (zabieg Rashkinga). Później przebywała na oddziale kardiologicznym w oczekiwaniu na operację. Dziewczynka była coraz słabsza, bledsza, pokarm dostawała przez sondę. 10 marca 2009 wykonano operację paliatywną – zespolenie systemowo-płucne prawostronne, po której była 3 dni na intensywnej terapii, a później trafiła na kardiochirurgię. Szybko dochodziła do siebie i 19 marca mogła wrócić do domu. Zastosowane leczenie było jednak rozwiązaniem tymczasowym, wymagającym w przyszłości dalszych operacji korygujących.
Rok później, podczas zabiegu cewnikowania, oprócz wad wcześniej wykrytych, znaleziono przetokę wieńcową i okazało się, że lewa tętnica płucna jest bardzo zwężona. Z tego powodu lekarze podjęli decyzję o odłożeniu operacji i zamiast niej, 27 kwietnia 2010, zrobili drugie zespolenie systemowo-płucne lewostronne.
Rodzice, zaniepokojeni przedłużającym się czekaniem na operację w Polsce i coraz gorszym stanem dziewczynki, zdecydowali się szukać pomocy za granicą.
Operacji podjął się prof. Malec, który podobne operacje przeprowadza w klinice w Monachium. Według niego operację trzeba wykonać szybko, bo przez zespolenia, które Julia ma już tak długo, tętnice mogły ulec zniszczeniu. Innym realnym zagrożeniem i przeciwwskazaniem do dalszego leczenia mogłoby być nadciśnienie płucne. Dlatego liczy się każdy miesiąc! Julia bardzo chce żyć!
Operacja planowana jest na kwiecień 2011 r. Koszt jej przeprowadzenia w klinice Grosshadern w Monachium to ok. 80 000 zł (20 150 euro).
“Mamy nadzieję, że ludzie dobrej woli pomogą nam, my nie jesteśmy w stanie sami uzbierać tylu pieniędzy. Julcia to takie żywe, wesołe dziecko, które bardzo chce żyć! Jest sensem naszego życia. Proszę pomóżcie nam”! – apelują Agnieszka i Jakub.
Opinie
Na razie nie ma słów wsparcia.