Serce Hani wymaga operacji

PRZEKAŻ 1,5% NA LECZENIE HANI! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.

KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Hania Gawlik

Hania jest po operacji serduszka, która zakończyła się sukcesem. Niestety z powodu pozostałych schorzeń jej rozwój psychomotoryczny jest bardzo utrudniony. Do dnia dzisiejszego córka nie zaczęła chodzić ani mówić, a każdy atak padaczki dodatkowo niweluje uzyskany postęp. Do tego Hania ma wadę wzroku i słuchu. Terapia refundowana przez NFZ jest niewystarczająca. Konieczne są wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne (ich koszt to ok. 5 tys. zł), zajęcia z neurologopedą i fizjoterapeutą (ok. 500 zł/mies.), które znacząco mogą wpłynąć na poprawę stanu zdrowia Hani.

PONIŻEJ HISTORIA ZBIÓRKI DLA DZIEWCZYNKI

Hania przyszła na świat 10 listopada 2013 r. w Zamościu. Urodziła się w 36. tygodniu ciąży, ważyła 2230 g i otrzymała 8 punktów w skali Apgar. Kilka godzin po porodzie okazało się, że dziewczynka ma problemy z oddychaniem, a po konsultacji kardiologicznej, że ma złożoną wadę serca, tj. dwuujściową komorę prawą-Q-20.1, ubytek przegrody międzykomorowej, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej typu ostium secundum, zwężenie zastawki tętnicy płucnej.

Już w pierwszej dobie życia dziewczynka została przetransportowana karetką do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Tam dodatkowo zostały wykonane badania genetyczne, które wykazały, że Hania ma zespół Downa. Po kilku dniach pobytu w szpitalu okazało się, że mimo poważnej wady, jej serduszko nie wymaga pilnego zabiegu operacyjnego. Termin operacji korygującej wadę serca zaplanowano więc na sierpień 2014 r. Po 7 tygodniach pobytu w szpitalu w końcu nadszedł dzień, w którym Hania mogła pierwszy raz zobaczyć swój dom i poznać swojego starszego brata Mikołaja.

Po około 5 miesiącach rodzice zauważyli u córeczki powtarzające się pulsacyjne ruchy prawej rączki i charakterystyczne ruchy gałek ocznych. Zgłosili się z nią do neurologa, który zlecił wykonanie EEG głowy. Okazało się, że Hania choruje na epilepsję. Niestety w jej przypadku prawdopodobieństwo zupełnej remisji napadów jest niewielkie z uwagi na charakter zespołu padaczkowego.

Podczas kolejnej konsultacji kardiologicznej w Krakowie okazało się, że z powodu padaczki operacja wady serca nie może być wykonana, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że Hania jej nie przeżyje. W zamian lekarze zaproponowali zabieg zespolenia, który według nich pomógłby w dotlenieniu mózgu i wyciszeniu napadów padaczkowych. Podkreślili jednak, że ze względu na nieustępujące ataki epilepsji jest on również wysoce ryzykowny.

Przestraszeni rodzice postanowili skonsultować przypadek choroby córeczki z polecanym przez innych rodziców prof. dr hab. n. med. Edwardem Malcem, który operuje dzieci w Klinice Uniwersyteckiej w Münster (Niemcy). Profesor wyraził zgodę na zoperowanie serduszka Hani. Stwierdził, że epilepsja nie wynika z wady serca i zabieg zespolenia to niepotrzebne ryzyko. Powiedział, że pomimo złożoności wady „naprawi” serduszko dziewczynki otwierając klatkę piersiową tylko raz, a nie trzy razy, jak to początkowo zakładali lekarze z Krakowa. Operacja musi się odbyć, jak tylko Hania skończy roczek, czyli w listopadzie 2014 r. Jej koszt to 37 500 euro, czyli ok. 160 000 zł.

“Zwracamy się z prośbą do Państwa o pomoc w pozyskaniu środków na operację w Niemczech. Wierzymy, że dzięki Państwa pomocy uda nam się zebrać potrzebne środki na operację i nasza córeczka będzie mogła cieszyć się życiem. Za jakąkolwiek pomoc będziemy bardzo wdzięczni, nawet najmniejsza kwota będzie miała dla nas znaczenie i przybliży nas o krok do planowanej operacji” – Katarzyna, Łukasz, Mikołaj i Hania Gawlik.