Skip to main content

Przegonić wadę serca

Przegonić wadę serca
Szymon Falęta – 
15 lat
Czas zbiórki: 11 sierpnia 2013
 – trwa
Cel: Leczenie
Koszt: 1000 zł/mies.
Mamy już
0 zł
Potrzebujemy
0 zł
0%
0%
Mamy już
0 zł
Potrzebujemy
0 zł
0%
0%
50 100 200 500 1000 Inna kwota

Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego

PRZEKAŻ 1,5% NA LECZENIE SZYMONA! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.

KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Szymon Falęta

Serce Szymona, mimo 3 operacji i 6 cewnikowań, wciąż wymaga skomplikowanego leczenia. Tętnice płucne są bardzo wąskie i słabo rozwinięte, przez co zastawka płucna nie funkcjonuje prawidłowo i wymaga wymiany. Systematyczna rehabilitacja, liczne konsultacje oraz leczenie są kosztowne, ale niezbędne. Bez nich chłopiec nie osiągnąłby tego, co ma dziś.


PONIŻEJ HISTORIA ZBIÓRKI DLA CHŁOPCA

Szymonek (ur. 07.10.2009 r.) chciałby tak samo jak jego koledzy móc biegać, skakać i zanosić się śmiechem w czasie różnych psot i zabaw. Mimo, że zawsze jest uśmiechnięty i pogodny, to doskonale wie, że nie jest mu dane bawić się tak beztrosko, jak jego rówieśnikom. Radość z życia odbiera chłopcu poważna wada serca.

Rodzice Szymka byli spokojni i szczęśliwi, dostając przez 9 miesięcy informacje od lekarzy, że “dziecko rozwija się prawidłowo”. Ich dobre samopoczucie zostało zaburzone tuż po porodzie, kiedy to specjaliści oznajmili, iż niepokoją ich narastające szmery w okolicy serduszka chłopca. Niemal natychmiast podjęto decyzję o przewiezieniu ich synka na oddział kardiologii dziecięcej we Wrocławiu. Tam już, ku rozpaczy i jednocześnie zdziwieniu rodziców postawiono diagnozę – skrajna postać zespołu Fallota z zarośnięciem zastawki tętnicy płucnej + MAPCA-s. Jak to się stało? Przecież w czasie ciąży było wszystko dobrze? To pytanie towarzyszy im do dnia dzisiejszego…

Gdy Szymonek miał 2 tygodnie, lekarze podjęli decyzję o cewnikowaniu serca chłopca. Był to jego pierwszy zabieg i już wtedy rodzice wiedzieli, że nie jest to ostatnia ingerencja chirurgiczna w jego małym ciałku.

Kiedy Szymonek miał pół roku, doszło do znacznego spadku saturacji i podwyższenia ciśnienia w tętnicach płucnych. Lekarze z Instytutu CZMP w Łodzi długo się nie zastanawiając zakwalifikowali chłopca do operacji unifokalizacji naczyń płucnych oraz centralnego zespolenia systemowo-płucnego.

Przez kolejny rok szczęśliwi rodzice obserwowali, jak ich synek rośnie i przybiera na wadze. W takich momentach zupełnie zapominali o tym, że ma on bardzo poważną wadę serca. Niestety okazało się, że szybki wzrost chłopca spowodował, iż wykonane zespolenie stało się niewystarczające. W związku z tym w lutym 2011 Szymek ponownie trafił do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Wykonano mu tam drugie cewnikowanie serca. Rodzice byli pewni, że po zabiegu będą mogli wrócić do domu, ale okazało się, że stan chłopca zaczął się znacznie pogarszać. Lekarze postanowili więc wykonać kolejną operację zespolenia systemowo-płucnego lewostronnego B-T.

Na szczęście Szymonek bardzo dobrze zniósł ten dość długi pobyt w szpitalu i przede wszystkim same operacje. Rodzice mówili wtedy: Jesteśmy zaskoczeni, ile taka mała istotka potrafi wytrzymać i jak szybko wraca do zdrowia.

Rok później trzeba było wykonać zabieg trzeciego, jak na razie ostatniego, cewnikowania serca. Jednak to nie koniec. Wada chłopca, jak podkreślają lekarze, ma szczególnie trudny charakter, ponieważ zastawka tętnicy jest zarośnięta i nie płynie przez nią krew do płuc, a same tętnice płucne są bardzo słabo rozwinięte. Ze względu na dużą złożoność oraz ciągłe decyzje o odkładaniu korekty wady, rodzice zdecydowali się powierzyć leczenie synka w ręce profesora Edwarda Malca – wybitnego kardiochirurga. W oparciu o wyniki badań i wiek dziecka, profesor powiedział, że absolutnie nie można zwlekać i zakwalifikował Szymona do operacji w klinice w Münster (Niemcy) na drugą połowę 2013 r. Koszt operacji to 36 500 euro.

"Jest to olbrzymia kwota, dlatego zwracamy się do wszystkich, którzy mogliby nam pomóc, a naszemu synkowi dać szansę na dalsze, szczęśliwe życie. Głęboko wierzymy, że spełni się nasze marzenie – Szymonek będzie miał sprawne serduszko i będzie mógł się cieszyć życiem jak najdłużej!" – Katarzyna i Robert, rodzice.

Dziś 4-letni Szymon może tylko obserwować, jak inne dzieci biegają i skaczą na podwórku, podczas gdy on ciągle sobie powtarza, że jego „serduszko nie może się męczyć”. Dajmy chłopcu szansę dogonić swoich rówieśników na boisku, śmiać się w niebogłosy w czasie psot oraz chodzić na spacery do lasu, a nie tylko na najbliższy plac zabaw. Tyle dobrych serc jest wśród nas – podzielmy je dla serduszka Szymona!


Media

Kosztorys leczenia

Słowa wsparcia

Opinie

Na razie nie ma słów wsparcia.

Napisz pierwsze słowa wsparcia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przekaż swoje 1,5%
KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Szymon Falęta
50 100 200 500 1000 Inna kwota
0 zł
z 0 zł
0%
0%
50 100 200 500 1000 Inna kwota