Serce dwuletniego Wojtusia wciąż potrzebuje pomocy
Wpłaty: 58
Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego
PRZEKAŻ 1,5% NA DALSZE LECZENIE WOJTUSIA! Wypełnij tradycyjny druk PIT lub uzupełnij formularz online.
KRS: 0000362564
Cel szczegółowy: Wojtek Gostkowski
AKTUALIZACJA
17.08.2022 r. Wojtuś przeszedł wyczekaną operację serca, wszystko się udało, z sali operacyjnej wrócił na własnym oddechu. W 2 dobie po zabiegu stawiał swoje pierwsze kroki na nowo, a 4 dni później jeździł już na rowerku po szpitalnych korytarzach 🙂
PONIŻEJ HISTORIA ZBIÓRKI DLA CHŁOPCA
Moje serce to kłębek lęku, troski, bólu, ale też nadziei i ogromnej miłości. Każdy rodzic drży o swoje dziecko, ja drżę po tysiąckroć, bo serduszko mojego malutkiego synka może przestać bić teraz, zaraz, jutro. Ta straszna myśl jest moją wierną towarzyszką. Tuląc synka w ramionach, słysząc jego oddech i bicie serca, odganiam czarne chmury, ale one wciąż tu są…
Otchłań
Beztroską ciążą nie cieszyłam się zbyt długo. W 21 tygodniu usłyszeliśmy diagnozę: złożona wada serca, zarośnięcie zastawki aorty (atrezja), odpływowy ubytek międzykomorowy, prawa tętnica podobojczykowa błądząca. To nie były tylko słowa, w nich zawierała się okrutna treść, straszny wyrok. Wojtuś otrzymał go będąc jeszcze w moim łonie. Staraliśmy się odszyfrować znaczenie wyroku konsultując się z wieloma specjalistami z dziedziny chorób kardiologicznych. Chcieliśmy wiedzieć wszystko i jednocześnie baliśmy się tej wiedzy. Jeździliśmy i pisaliśmy do najlepszych kardiochirurgów w Polsce, prosząc o pomoc. Dowiedzieliśmy się, że wada jest bardzo rzadka i że bez operacji syn nie przeżyje. Miała to być operacja trzyetapowa, której następstwem byłoby serce jednokomorowe. Wtedy jednak serce nigdy nie byłoby w pełni sprawne. Zaczęliśmy szukać ratunku za granicą.
Światełko
Tak trafiliśmy do prof. Malca z kliniki w Münster (Niemcy). Operacja Yasui, której chciał się podjąć, dawała szansę na zdrowe serce i całkowite skorygowanie wady! Byliśmy przeszczęśliwi i gotowi na wszystko. Wiedzieliśmy, że synek będzie w najlepszych rękach! Wojtuś urodził się 19.02.2020 r., a dziesięć dni później przeszedł operację ratującą życie. Udało się zachować dwukomorową budowę serca. Po operacji synek musiał przejść jeszcze trzy cewnikowania, a przed nami była jedynie wymiana homograftu (zastawki homogennej). Widząc naszego chłopca, który bawił się, cieszył i rozwijał jak jego rówieśnicy, czuliśmy ogromną wdzięczność i niewypowiedzianą radość. Wierzyliśmy, że tak już pozostanie!
Decydujące starcie
Okrutny los wystawił nas jednak na kolejną próbę! Podczas ostatniego badania okazało się, że wyniki Wojtusia bardzo się pogorszyły. Doszło do mięśniowego zwężenia tunelu łączącego komory serca, co bezpośrednio zagraża życiu. W każdej chwili synkowi grozi niewydolność serca. Lekarze z kliniki w Münster wzywają na operację w trybie pilnym! Musi odbyć się ona 11 sierpnia, a jej koszt to 39 200 euro, czyli ok. 185 000 zł. Sytuacja jest dramatyczna. Nasz ukochany maluszek musi stanąć do kolejnej bitwy o życie. Bez Waszej pomocy nie ma najmniejszych szans na zwycięstwo. Błagam, pomóżcie!
Dominika, mama.
Mariusz Zweryfikowany –
Witam rodziców napiszcie do fundacji KGHM Polska Miedź oni mają dużo pieniędzy i mogą pomóc .KGHM maoze pomoc to dla nich żadne pieniadze
Witold Zweryfikowany –
Powodzenia!