Szymon walczy o zdrowie
Wpłaty: 1
Każdą darowiznę przekazujemy w 100% na leczenie podopiecznego
Szymon przyszedł na świat 4 listopada 2010. Dzięki temu, że już podczas ciąży wykryto u niego wadę serca (niedorozwój prawej komory, atrezja zastawki trójdzielnej typu c z przełożeniem wielkich naczyń ASD II, VSD, niedorozwój tętnic płucnych) miał szansę trafić pod najlepszą opiekę, prof. Malca w Monachium. Ku ogromnemu zaskoczeniu mamy, chłopcu udało się uniknąć pierwszej z planowych operacji. Szymek był w stanie stabilnym i mógł spokojnie na nią poczekać.
9 czerwca 2011 chłopiec przeszedł operację Glenna, banding tętnicy płucnej i operacyjne rozszerzenie ASD. Niestety wymagał jeszcze dwóch kolejnych zabiegów, które przeprowadzono w lipcu 2011. Był to bardzo ciężki okres, który jednak z wiarą w sercu udało się przetrwać. Po długim pobycie w szpitalu na początku sierpnia mogliśmy wrócić do domu – mówi mama Szymka.
14 marca 2012 odbyło się cewnikowanie serca. Podczas ekstubacji po zabiegu doszło do zatrzymania akcji serca. Po 30 minutowej reanimacji stan chłopca był stabilny, lecz w wyniku niedotlenienia mózgu wystąpiły problemy neurologiczne. Z Monachium został przewieziony do Olsztyna, gdzie podjęto leczenie padaczki i niedowładu spastycznego czterokończynowego – powikłań po niedotlenieniu.
11 kwietnia chłopiec wrócił karetką do domu. Od tego czasu wymaga ciągłej opieki, kontakt z nim jest nadal ograniczony. W tej trudnej sytuacji tylko intensywna, wielokierunkowa rehabilitacja jest w stanie przywrócić mu zdrowie.
Chłopca czeka również trzecia, ostatnia już, operacja serca. Jej termin jest w dużym stopniu uzależniony od stanu i formy Szymka. Tym bardziej każde dodatkowe ćwiczenia, które pomagają chłopcu i poprawiają jego sprawność są dla jego mamy na wagę złota.
“Niestety nie jestem w stanie sama pokryć kosztów dodatkowej rehabilitacji. Zwracam się więc o pomoc do ludzi o dobrych sercach. Wiem, że Szymek to silny chłopczyk. Mimo tylu ciężkich chwil wciąż się nie poddaje, muszę więc być tak samo silna jak on. Wierzę, że wszystko się uda i Szymek wróci do zdrowia” – prosi Natalia.
Opinie
Na razie nie ma słów wsparcia.