Misja: Uratować życie Tosi

Tosia urodziła się 2 października 2016 r. Oceniona na 10 punktów w skali Apgar szybko trafiła z rodzicami do domu. Nic nie zapowiadało, że ich świat zostanie przewrócony do góry nogami. W drugim tygodniu życia, w trakcie rutynowej wizyty kontrolnej, lekarz zaobserwował szmery w sercu dziecka. Po kolejnym, tym razem już kardiologicznym badaniu, okazało się, że dziewczynka musi zostać zbadana w specjalistycznym szpitalu w celu postawienia dokładnej diagnozy.

Diagnoza jak wyrok

Konsultacje lekarskie trwały wiele dni. To, co rodzice Tosi usłyszeli, brzmiało jak wyrok – ciężka wada serca. Oprócz Tetralogii Fallota lekarze zdiagnozowali u niej atrezję tętnicy płucnej i pnia płucnego, a także MAPCA (przetoki krążenia obocznego) oraz VSD (ubytek przegrody międzykomorowej). Najgorszą informacją było jednak to, że według polskich lekarzy wada serca u Tosi jest tak bardzo rozwinięta, że nie podejmą się operacji.

Ostatnia nadzieja

Gdy wydawało się, że dla dziewczynki nie ma już ratunku, rodzice dowiedzieli się o Szpitalu Dzieciątka Jezus w Rzymie i o operującym tam wspaniałym kardiochirurgu prof. Carottim. To światowej klasy specjalista, który ma najlepsze wyniki w korekcji podobnych wad serca. To właśnie on daje dzieciom takim jak Tosia jedyną szansę na normalne życie. Ku ogromnej radości rodziców dziewczynka pomyślnie przeszła ryzykowane cewnikowanie serca, po czym została zakwalifikowana do operacji.

Zostało 6 miesięcy – potrzebna natychmiastowa pomoc!

Żeby przeprowadzić operację serca, potrzebne jest ok. 150 tys. zł. Zabieg musi się odbyć, zanim dziewczynka skończy 12 miesięcy, w przeciwnym razie ryzyko nadciśnienia wykluczy możliwość korekty wady u Tosi. Niestety, zebranie takiej kwoty w tak krótkim czasie znacznie przekracza możliwości finansowe jej rodziców. Dlatego prosimy o pomoc – każda wpłacona złotówka przybliża nas do wypełnienia naszej misji – uratowania życia półrocznej dziewczynki!